I jest! My dreams come true. A właściwie to sama spełniam swoje życzenia :)
Przyleciała do mnie kilka dni temu, ale chciałam by przyjrzała się światu w którym przyszło jej mieszkać i postanowiłam pokazać ją dopiero dziś.
Dal Milch ... Dla mnie Mia :)
Piękna suknia - w każdym detalu
Hej! Kim Ty jesteś? Ale masz długie włosy! A jaka sukienka piękna...
Wcale nie mam focha....
- To może się poznamy...? Jestem Phoebe. A Ty?
- A na mnie mówią Mia
- Chcesz donata? Duża ostatnio piekła. I dziś też widziałam, że przygotowywała więc szykuje się chyba jakieś przyjęcie.
- O dziękuję! Jesteś bardzo miła, Phoebe.
Dal MIlch to śliczna lalka :) no i dałaś jej na imię tak jak ja mojej córce :) :) :)
OdpowiedzUsuńPoważnie? :) Imię idealne dla grzecznej dziewczynki (zgadłam? ;) )
OdpowiedzUsuńGdy moja Mia przyjechała do mnie - nie miała jeszcze imienia. I postanowiłam nie wynajdywać go i nie wymyślać. Wiedziałam, że wpadnie mi coś gdzieś pewnego dnia - taki impuls. I proszę :) Szczerze przyznam, że nie wiem skąd, ale pasowało jej idealnie. Jest cudna i taka delikatna. Mam chwilami wrażenie, że powinna tylko pięknić się siedząc na komodzie ;)