26 listopada 2012

Przestrojony harmonogram


Zmienił mi się harmonogram dnia :) Przed 7 wychodzę i wracam po 15. W związku z tym czas na moje małe conieco się dramatycznie skurczył, a i oko też się buntuje. Na szczęście mam motywację, bo moje dziergotki przypadły niektórym do gustu i mam zamówienia.
Dłubię więc ile wlezie jak dam radę :)

Moje dziewczynki siedzą grzecznie i cichutko nie przeszkadzając mi. Zamówiłam dla Phoebe obitsu11cm i nie mogę się już doczekać przesyłki. Chciałabym już ją mieć w nowym ciałku. A co za tym idzie będę mogłą w końcu udziergać dla niej jakąś sukienunię.

A w sobotę wystawa. Chciałabym Gabuli skończyć pierwszy tytuł - Premiora. Został nam 1 certyfikat.
W każdym razie... dzieje się :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz