22 czerwca 2013

Ostatnio próbowałam wyłuskać odrobinę czasu dla siebie i swojego tworzenia. Nie miałam go zbyt wiele, gdyż musiałam obmalować chyba z tysiąc przedmiotów do ozdabiania przez... uczestników imprezy integracyjnej, na której z koleżanką miałyśmy stanowisko pt. Decoupage.  Impreza się udała, dzieciaki (bo to one głównie malowały) były zadowolone, a ja mam kilka nadmiarowych świczników, które bez wątpienia mi się przydadzą w miejsce szklanych, które moje koty strąciły z kominka i wybiły. Co tu dużo mówić - dziś dwa rano zmajstrowałam :)

Ale a propos majstrowania - w tak zwanym międzyczasie powstało coś co mi po głowie chodziło od dłuższego czasu. I jak to ja mawiam - następne będą lepsze ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz