1 listopada 2010

2 tygodnie!

Ależ się zaniedbałam w blogowaniu.
Przejęta Kotem jestem. Kot nazywa się Zara i p.Weterynarz potwierdziła jej płeć - dziewuszka : )
Jest u nas 2 tygodnie i Mąż zauważył ostatnio, że jeszcze 15 lat będziemy się z nią "męczyć".
Oznacza to jedno - kot zostaje, poza lekkim swędzeniem czasami w nosie  brak reakcji uczuleniowej.
Nie wiem kim był ojciec Zary, ale na pewno miał długi włos (skoro kotka też ma długie kudełki).
Nieważne też czy jest 100% SIBem czy nie, ważne, że mąż z nią wytrzymuje, a ja z nimi :D
Marzenia są od tego by je spełniać!




A decu?
Prace ofotuję i wrzucę, żeby nie było, że nic nie robię : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz